nauczycielka 23 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • W okularach
    ks. Jan Twardowski
    Narysowałem Cię Matko Najświętsza w okularach w grubych i ciężkich taka jesteś w nich ludzka...

  • Latem do Auschwitz
    Sławomir Matusz
    w drodze podziwiam przyjemny kontrast jej opalonych ud i białych majteczek rozmawiamy w autobusie...

Cytaty

  • Historia - świadek czasu, światło prawdy, życie pamięci, nauczycielka życia, zwiastunka przyszłości.
    Cyceron

Dowcipy

  • Czym się różni nauczyciel od nauczycielki?
    - Nauczyciel drapie się po dzwonku, a nauczycielka po przerwie.
    Pikantne

  • Nauczycielka pyta Krzysia:
    - Zrobiłeś zadanie?
    - Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
    - Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
    - Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
    - Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
    - Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
    - Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
    O Jasiu

  • Jasiu spóźnia się pół godziny na lekcję języka polskiego. Nauczycielka pyta się go:
    - Jasiu, dlaczego się spóźniłeś?
    - Bo napadł na mnie groźny bandyta z pistoletem w ręce!
    - To straszne! - mówi nauczycielka - I co było potem ?
    - Potem zabrał mi zeszyt z zadaniem domowym!
    O Jasiu

  • - Jasiu co to jest viagra - pyta się nauczycielka
    - Jest to taki środek na rozwodnienie - pewnie odpowiada Jasiu
    - Na rozwodnienie? Jak to?
    - No, bo mama mówiła do taty: "Weź to, to ci te gówno stanie"
    O Jasiu

  • Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie:
    - To jest Sakiro Suzuki z Japonii
    Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
    - Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
    W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
    - Patrick Henry, 1775 w Filadelfii.
    - Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąc"?
    Znowu Suzuki:
    - Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
    Nauczycielka patrzy na uczniów z wyrzutem:
    - Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem zna amerykańską historię lepiej niż wy!
    Nagle słychać czyjś głośny szept:
    - Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku.
    - Kto to powiedział!? - Krzyknęła nauczycielka.
    Na to Suzuki podnosi rękę i recytuje:
    - Generał mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Lacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
    - Suzuki to kupa gówna! - słychać głośny krzyk sali.
    Na co Suzuki:
    - Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.
    Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
    - Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
    Suzuki:
    - Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
    Różne

  • Nauczycielka pyta ucznia:
    - Jasiu, dlaczego napisałeś, że odległość geograficzna to rzecz względna?
    - Bo kiedyś najbliższa droga do polskiego parlamentu wiodła przez Moskwę, a teraz wiedzie przez Częstochowę.
    Polityczne

  • Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
    - Jasiu uważaj bo oślepniesz!
    Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
    - Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.
    O Jasiu

  • Lekcja. W pewnej chwili Jasio zaczyna uderzać długopisem o ławkę. Nauczycielka:
    - Jasiu , dlaczego walisz długopisem o ławkę?
    - Bo mi się wypisał.
    - A , to dobrze. Już myślałam że masz parkinsona...
    O Jasiu

  • Na lekcji biologii nauczycielka mówi:
    - Pamiętajcie, dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?
    Zgłasza się Jasio:
    - Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.
    - I co?
    - No i zdechł.
    O Jasiu

  • Nauczycielka w szkole pyta dzieci, czy ktoś zna jakieś zdanie po niemiecku?
    Wyrywa się Jasiu:
    - Ja znam!
    - No to powiedz!
    - Posztraffiam ffszystkichhh polakufff...
    O Jasiu

  • Nauczycielka pyta dzieci:
    - Jakie są rodzaje pieniądza?
    - Metalowe, np. monety - odpowiada Wiera.
    - Papierowe banknoty - odpowiada Wasia.
    - I są jeszcze drewniane - mówi Wowaczka.
    - Jakże to? - pyta nauczycielka.
    - Sam wczoraj słyszałem, jak mama tacie mówiła, że sąsiadka dostała nowe futro za kilka lasek.
    Szkolne

  • Pierwsza lekcja biologii w roku szkolnym:
    - Dzisiaj drogie dzieci - mówi nowa nauczycielka - opowiemy sobie o ośmiornicach…..Ośmiornice żyją na dnie oceanów. Poruszają się przy pomocy specjalnych odnóży. Z początku wolno, bardzo wolno pełzną po piasku. Potem coraz szybciej i szybciej aż nabiorą takiej szybkości, że pozwala im to pędzić pod górkę w kierunku brzegu. Wybiegają na plażę i biegną. Dalej i dalej. Przebywają bezkresne równiny, pustynie i z całą mocą woli kierują się w stronę gór. Na pełnym gazie wbiegają całym stadem na szczyt, podskakują i unoszą się w kierunku nieba. Mijają stratosferę i za chwilę są już w kosmosie...
    - Proszę pani - dobiega głosik z pierwszej ławki. - Wydaje mi się, że pani mówi nieprawdę.
    - Taaak? A jak się nazywasz dziewczynko?
    - Marysia Kowalska.
    - Dobrze dzieci, otwieramy zeszyciki i wszyscy piszemy: 'Kowalska jest p***dolnięta!'
    Szkolne

  • Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.
    - Jasiu, o co ci chodzi?
    - Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
    Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
    Dyrektor pyta:
    - Ile jest 3 x 3?
    - 9.
    - Ile jest 6 x 6?
    - 36.
    I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
    - Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
    Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
    - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
    - Nogi.
    - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?
    - Kieszenie.
    - Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
    - Kokos
    - Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
    Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
    - Guma do żucia.
    - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
    Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
    - Podaje dłoń.
    - Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?".
    - OK - powiedział Jasiu
    - Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
    - Namiot
    - Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą.
    Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
    - Obrączka ślubna
    - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
    - Nos
    - Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
    - Strzała
    Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
    - Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
    O Jasiu

  • - Jasiu Twoje zachowanie jest skandaliczne - mówi nauczycielka
    Jutro masz przyjść z rodzicami do szkoły!
    - Ale ja nie mam rodziców - odpowiada malec
    - A co się z nimi stało? -pyta pani
    - Przejechał ich walec
    - To przyjdź z dziadkami
    - Ich też przejechał walec
    - To co teraz Jasiu będziesz sam robił na świecie??? - pyta pani
    - Dalej będę jeździł walcem!
    O Jasiu

  • Lekcja biologii - nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania.
    Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
    - To nie prawda pani profesor
    - W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz?
    - Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Spierd...j" ten okropny pies zjadł go.
    O Jasiu

  • Nauczycielka w szkole zadała dzieciom na za tydzień napisanie wypracowania pt: "Co niezwykłego zdarzyło się w mojej rodzinie w ostatnim czasie".
    Po tygodniu pani prosi Jasia, aby zaczął czytać swoją pracę. Jasio zaczyna:
    - Mój tatuś wpadł do studni w zeszłym tygodniu...
    - O mój Boże, czy wszystko z nim w porządku? - zmartwiła się nauczycielka.
    - Chyba już tak, bo wczoraj przestał krzyczeć o pomoc...
    O Jasiu

  • Pewnego dnia nauczycielka pyta w szkole dzieci, co chciałyby dostać, by spełniło to ich marzenia. Zgłosiła się Kasia:
    - Ja chciałabym mieć złoto, bo złoto jest warte dużo i mogłabym za niego sobie kupić Porsche!
    Na to Kaziu:
    - A ja platynę, bo jest warta jeszcze więcej i mógłbym sobie za nią kupić Ferrari!
    Na to wyrwał się Jasiu:
    - Proszę pani, ja to chciałbym mieć dużo silikonu! Moja siostra ma raptem dwa takie worki silikonu! Gdyby pani widziała, jakie luksusowe bryki parkują pod naszym domem!
    O Jasiu

  • Nauczycielka na lekcji przyrody mówi do Jasia:
    - Masz tu wiaderko i łopatkę idź na szkolny ogródek i przynieś nam ziemi. Jasio bez oporu zgadza się i wychodzi z klasy.
    Gdy Jasia nie ma w kasie pani pyta dzieci:
    - Dzieci, co to jest? Zielone i skacze po łące?
    W tej chwili do klasy wchodzi Jaś i mówi:
    - Ża-ża-ża-ża-ża...
    - No dokończ Jasiu, dokończ!
    - Ża-ża-ża-ża-żap***dolili mi wiaderko!
    O Jasiu

  • Nauczycielka oddając klasówki mówi do Jasia:
    - Jasiu, ściągałeś od Małgosi!
    - Skąd pani wie? - dziwi się Jaś.
    - Bo w pytaniu nr 5 Małgosia napisała: "Nie wiem", a Ty napisałeś: "Ja też".
    O Jasiu

  • Nauczycielka pyta się dzieci:
    - Ile mucha ma nóg?
    Z klasy odzywa się Jasio:
    - A Pani to już nie ma większych zmartwień??
    O Jasiu