Wiersze
-
Wyjście z kina
Wisława Szymborska
Migotały sny na białym płótnie. Dwie godziny księżycowej łuski. Była miłość na tęskną melodię, Był szczęśliwy... -
Ja karabin
Józef Czechowicz
zapomniałem piękny sierpniu od wczoraj jak drzwi kina otworzyła się ta pora mur spękany nad tapczanem... -
Koń w kinie
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pewien koń, kiedy mu się znudziło jeść paszę, zbiegł ze stajni na miasto i do kina... -
Proszę przyjąć do wiadomości
Ludwik Jerzy Kern
Na rodzimą produkcję zwłaszcza bardzo rzadko chodzę do kina, Ale naprawdę, przysięgam, to nie jest moja... -
Na peryskopowej
Marcin Sendecki
To jest film, który nie jest filmem kina akcji. Cielak po śniegu chodzić nie może. Ploretariusze...
Cytaty
-
Nie ma wiecznej miłości, istnieje tylko na ekranie kina...trzeba sie zadowalać każdą jej chwilą, bo zazwyczaj tak szybko przemija. Nie bać się jej i wychodzić stale naprzód...patrząc w jej oblicze, poddając się uczuciu i nie myśląc co będzie potem...czy się sprawdzi? Co będzie to będzie...ale zapewni nam chociaż chwile szczęścia, ogrzeje nas...a to tak wiele w otaczającym nas chłodnym świecie... -Senna K.
Życzenia
-
Data i godzina poszły dziś do kina.
Dzień i rok pożarł smok.
Do pamiętnika -
Kawa z branem zamiast wina,
Dzień zjebany zamiast kina.
Szmatki, zmiotki, zamiast panny,
Zimny prysznic zamiast panny.
Lecz to wszystko się wyrówna,
Kiedy wyjdę z tego gówna.
Dla wojskowych
Dowcipy
-
Chłopak pyta blondynkę:
- Idziemy do kina, czy do mnie?
- W kinie już byłam...
O blondynkach -
Dwie blondynki kłócą się, na co pójść do kina:
- Chodźmy na "Matrixa".
- Nie, lepiej na "Aniołki Charliego".
- Lepiej na "Matrixa"!
- Nie, na "Aniołki"!
Wtrąca się brunetka:
- To może pójdziecie na kompromis?!
Blondynki:
- Fajnie, a gdzie grają?
O blondynkach -
Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 15 - pada krótka odpowiedź.
Idzie dalej.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 14.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 13.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 12.
I tak dalej, aż wreszcie...
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony.
- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 15.
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 14.
- Przepraszam...
I tak dalej, aż...
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.
Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy...
- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada.
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce spróbować?
- Nie!!!
Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel...
- Ma pan otwieracz?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani ma?
- Nie!
- A może pan łysy ma otwieracz?
- Nie!!!
Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale...
- Chce się Pan napić?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce się napić?
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:
- Łysy! K*rwa! PIJ!!!
Różne -
Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet.
- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.
- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!
- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.
- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!
- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne...
- Nie i już. Następny!
Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą nie miał już
tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę. Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.
W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem - rozpiął więc rozporek,
aby żółw mógł w końcu wychylić szyję...
Rozmowa w tym samym rzędzie - kilka siedzeń dalej:
- Stary - widziałeś?
- Co?
- Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu!
- No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz.
- No... ale mój nie wpieprza popcornu!
Różne -
Gość wybrał się do kina na film kryminalny. Kupuje bilet, a kasjerka do niego:
- Może kupi pan słone paluszki?
- Nie dziękuję - odpowiada.
- To może kruche ciasteczka?
- Nie, nie chcę! odpowiada poirytowany.
- To może popcorn? - nie daje za wygraną bileterka.
- Ile razy mam mówić, że nic nie chcę!? Proszę tylko o bilet.
Klient dostaje w końcu bilet a jak już miał wchodzić na salę kinową kobieta wychyla się z okienka i głośno mówi:
- A mordercą to jest szofer, ty sknerusie.
Różne -
Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się gorąco. Podchodzi policjant:
- Proszę państwa to jest zabronione w miejscu publicznym.
Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
- Dlaczego ja tylko 50 zł?
- Pana widzę tutaj pierwszy raz.
O mężu i żonie -
Poszedłem do kina, a w przednim rzędzie siedział starszy facet z psem. To był rodzaj komedio - dramatu. W miejscach smutnych, pies ocierał oczy z łez, a w wesołych partiach śmiał się do rozpuku. Tak się działo przez cały film. Kiedy seans się skończył, zdecydowałem się podejść i porozmawiać z facetem.
- To najbardziej zdumiewająca rzecz jaką widziałem! - powiedziałem - Wyglądało na to, że pies naprawdę wczuł się w film.
Facet na to:
- No faktycznie. A książka mu się nie podobała
O zwierzętach -
Stoją 3 blondynki obok kina. Podchodzi do nich brunetka i pyta się:
- Czemu stoicie przed kinem we 3-y?
A jedna z nich mówi:
- Film jest od 18-nastu czekamy jeszcze na15-naście.
O blondynkach -
Wychodzą dwie pchły z kina i jedna mówi do drugiej;
- Łapiemy jakiegoś psa czy idziemy na pieszo?
O zwierzętach -
Przychodzi facet do kina i podchodzi do kasy biletowej
- dzień dobry
- dzień dobry
chciałbym bilet na najnowszy kryminał
bileterka daje mu bilet i mówi
- może jeszcze kupi pan draże
- nie , dziękuje
- a może kupi pan chipsy
- nie , dziękuje
mówi coraz bardziej poirytowany mężczyzna
- a może coś do picia
- nie , nie mam swoje !
- no to może ciastko
- mówiłem pani ze NIC nie chce !
i odchodzi od kasy . nie pocieszona bileterka wystawia głowę przez okienko i krzyczy :
- a morderca jest szofer , sknerusie !
Różne -
Dwie staruszki wychodzą z kina i spotykają trzecią.
- Na czym byłyście? - pyta trzecia.
- Hm... - zaczyna jedna - zaraz, bo zapomniałam... Pomóżcie mi... Co to jest, takie czerwone z łodygą i listkami?
- Kwiat.
- Jasne, kwiat. A taki kwiat z kolcami.
- Róża.
- O właśnie! Róża, na czym byłyśmy?
Różne
Piosenki
-
Kino Wolność
Turystyczne
Gdy kina Wolność neon z trudem się zapala i na portierni spać się kłądzie nocny stróż... -
jestem sam
Harcerskie
1.oni chodzą razem na spacer do kina adG w blasku słońca jedzą słodkie lody bambino wczoraj...