kierownik 18 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Oszustwo
    Andrzej Waligórski
        W jednym klubie, o ósmej wieczorem Ogłoszono spotkanie z autorem Co prześlicznie pisał wierszem i prozą....

  • Przechowalnia bagażu u Greyhounda
    Allen Ginsberg
    I W czeluściach końcowej stacji Greyhounda siedząc tępo na bagażowym wózku patrząc w niebo oczekując...

  • O Henryku Cyganiku
    Henryk Cyganik
      Henryk Cyganik. Osobowość, twórca, nazwisko. Postać popularna w krakowskim teatrze, kabarecie, w radiu i telewizji, znany...

Dowcipy

  • Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię (oczywiście blondynkę), która spóźniła się dwie godziny do pracy.
    - Proszę się nie gniewać - tłumaczy się blondynka - ale jestem w ciąży!
    - Naprawdę? Od kiedy?
    - No... Będą już jakieś dwie godziny...
    O blondynkach

  • Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
    - Patrzcie i uczcie się ode mnie
    Wchodzi klientka:
    - Poproszę proszek do prania firan.
    - Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro pierze pani firany może pani umyć okna. Klientka kupiła również płyn.
    - Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca, teraz twoja kolej -mówi szef - widząc następną klientkę.
    - Poproszę podpaski
    - Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
    - Co proszę?
    - Skoro nie może pani dawać dupy - to niech pani chociaż okna umyje.
    Różne

  • Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi (mężczyźnie) kwiaty. Na to kierownik zdumiony:
    - Co pan, przecież to Dzień Kobiet.
    - No wiem ale pomyślałem ze przyniosę panu, bo z pana taka k*rwa.
    Różne

  • Kierownik - sekretarce:
    Pani Zosiu, czy może Pani przegrać naszym partnerom wyniki za kwiecień, oni zaraz podejdą.
    - Dzień dobry, czy to Panom mam przegrać wyniki miesieczne?
    - Dzień dobry, tak, nam, gdyby była Pani uprzejma, tu mamy czysta dyskietkę.
    - Ależ oczywiście.
    Wstawia dyskietkę do napędu i...
    # mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
    # mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
    # find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }' /mnt/floppy \;
    # ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3
    wyciąga dyskietkę i podaje.
    Partnerzy: o k*rwa!
    Sekretarka: oj, znowu odmontować zapomniałam.
    Różne

  • Kowalski: Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii...
    Kierownik: Wybaczam panu.
    Różne

  • Północ. W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon:
    - Halo. Czy to kierownik sklepu monopolowego?
    - Słucham?
    - O której pan jutro otwiera sklep?
    - Pan jest bezczelny! - kierownik rzuca słuchawkę na widełki.
    Godzina druga w nocy. W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon.
    - Słucham? - mamrocze wyrwany ze snu kierownik.
    - Czy to kierownik sklepu monopolowego?
    - Tak.
    - Panie kierowniczku kochany, o której pan jutro otwiera?
    - Pan jest bezczelny i pijany! Pan już nie wie, co robi - denerwuje się kierownik i kładzie słuchawkę na widełki.
    Godzina czwarta nad ranem. Kierownika sklepu monopolowego znów wyrywa ze snu telefon.
    - Słucham?
    - Panie kierowniczku najmilszy, ja się tylko chciałem dowiedzieć, o której pan jutro otwiera.
    - Pan jest już kompletnie pijany - syczy kierownik. W takim stanie nawet wieczorem nie wpuszczę pana do sklepu!
    - Ale mnie nie chodzi o to, żeby pan mnie wpuścił. Mnie chodzi o to, żeby pan mnie wypuścił.
    Różne

  • Pracownik często spóźniał się do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi się rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada - dentysty i mówi:
    - Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek.
    Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi 400zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40zł od sztuki, dentysta na to:
    - Tak, ale dzisiaj jest niedziela...
    O lekarzach

  • Kierownik działu kadr wchodzi do sekretariatu i zastaje w nim szlochającą sekretarkę.
    - Cóż się stało?
    - Dyrektor zwalnia mnie z pracy!
    - Pani Marysiu, myli się pani! Ja pierwszy wiedziałbym o tym. A może doszło między wami do jakiegoś nieporozumienia?
    - Nie, ale przed chwilą z jego gabinetu wynieśli kanapę
    O dyrektorach

  • W sklepie kierownik uczy praktykanta jak dobrze sprzedać towar i mówi:
    - Najpierw ja obsłużę klienta a ty patrz i ucz się.
    Przychodzi klientka i prosi o płyn do mycia okien na co kierownik sklepu:
    - Proszę bardzo ale jak pani będzie myła okna i miała ściągnięte firanki to proponuję płyn do prania firanek.
    Na co klientka się zgodziła i kupiła również płyn do firanek.
    Kierownik do praktykanta:
    - Teraz twoja kolej
    Podchodzi klientka i prosi o paczkę podpasek.
    Na to praktykant:
    - Oczywiście, ale polecam również płyn do mycia okien
    Na co kierownik:
    - Co ma wspólnego podpaska z płynem do mycia okien?
    na to praktykant:
    - Jak się nie może dupczy* to niech chociaż okna umyje
    O handlowcach

  • Kierownik sklepu poucza praktykanta-sprzedawcę:
    Powinieneś być bardziej skupiony na pracy. Klient prosił pięć ciastek a ty zapakowałeś mu sześć. W ten sposób puścisz sklep z torbami.
    - Spokojna głowa szefie. Skasowałem go za siedem ciastek
    O handlowcach

  • Pan Adam, jak co miesiąc, idzie odebrać swoją wypłatę. Wchodzi do biura. Kierownik mu mówi:
    - Nie dostanie pan wypłaty!
    - A czemu???
    - Bo przez cały miesiąc był pan na urlopie!
    W pracy

  • Przedstawiciel handlowy, urzędniczka administracji i kierownik idą razem na lunch. Na ulicy znajdują starą lampę. Kiedy jej dotknęli, z lampy wyszedł dżin i obiecał spełnić jedno życzenie każdego z nich.
    - Ja pierwsza, ja pierwsza - krzyknęła urzędniczka - Chcę być na Bahamach i płynąć motorówką, nie myśląc o całym świecie!
    I puff - zniknęła
    - Teraz ja, teraz ja - krzyknął przedstawiciel handlowy - Chcę być na Hawajach, odpoczywać na plaży, z osobistą masażystką i zapasem Pina Colady!
    Puff - zniknął.
    - No dobrze, Teraz ty - mówi dżin do kierownika.
    A ten na to:
    - Chcę, żeby ta dwójka stawiła się w biurze zaraz po lunchu!

    Morał z tej historii:
    Zawsze pozwól aby twój szef mówił pierwszy.
    W pracy

  • Kierownik wydziału staje przed tokarką i załamuje ręce, patrząc na tokarza.
    -Tyle razy wam mówiłem, że w pracy pić nie wolno. Wczoraj gdy był pan trzeźwy byłem taki szczęśliwy.
    -Wczoraj panie kierowniku, pan był szczęśliwy, a dzisiaj moja kolej...
    W pracy

  • Kierownik do pracownika:
    - Czy lubi pan spocone dziewczyny?
    - No, nie bardzo...
    - A ciepłą wódkę?
    - Też nie.
    - To po jaka cholerę chce pan urlop w lipcu?
    W pracy

  • Kierownik do pracownika:
    - jak to możliwe....wolno pan chodzi,wolno pan mówi,wolno pan pracuje....czy jest coś co robi pan szybko?!

    - Tak,szybko się męczę!
    Różne