Wiersze
-
PRZEJECHALI
Bruno Jasieński
— Kinematograf — Piegowata służąca w białej bluzce w groszki. Ktoś wysmukły, z rajerem. — Przyjedziesz?......
Życzenia
-
Jeden, dwa usmiechy
klika slowek, gestow, glosow,
pare milosci,
jedno serce zlamane
garnuszek ze lzami
zasuszony bratek
okruszek chleba
pognieciony list
podpis nieczytelny...
- Wymiotlam te smieci z katow pamieci - serca - duszy.
Zebralam i wyrzucilam.
Tyle jeszcze zycia przede mna,
wiec musi zostac miejsce na cos piekniejszego i wazniejszego!
Od jutra wszystko sie zmieni... Zaczynam nowe zycie
Złamane serce
Dowcipy
-
Mrówka ze słoniem bawi się w chowanego.
Słoń szuka:
-jeden, dwa, trzy...
Mrówka się chowa.
Słoń szuka:
patrzy:za listkiem, obok listka, przed listkiem.
Słoń się zdenerwował i mówi:
- W d***e cię mam.
Mrówka mówi:
-Skąd wiedziałeś? Podglądałeś?
O zwierzętach
Wyliczanki
-
Pan Sobieski miał trzy pieski,
Żółty, biały i niebieski.
Jeden, dwa, trzy, cztery,
Przyjdzie po nie myszka Mery.
Dla młodszych dzieci -
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Dla starszych dzieci -
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do klaskania -
Jeden dwa, jeden dwa,
Pewna pani miała psa,
Trzy i cztery, trzy i cztery,
Pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
Nie chciał wcale ciastek jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
Wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
Kto z nas kości mu przyniesie?
Może ja, może ty,
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do klaskania -
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do skakanki -
Jeden dwa, jeden dwa,
Pewna pani miała psa,
Trzy i cztery, trzy i cztery,
Pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
Nie chciał wcale ciastek jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
Wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
Kto z nas kości mu przyniesie?
Może ja, może ty,
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Do skakanki -
Pan Sobieski miał trzy pieski,
Żółty, biały i niebieski.
Jeden, dwa, trzy, cztery,
Przyjdzie po nie myszka Mery.
Raz dwa trzy -
Jeden dwa, jeden dwa,
Pewna pani miała psa,
Trzy i cztery, trzy i cztery,
Pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
Nie chciał wcale ciastek jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
Wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
Kto z nas kości mu przyniesie?
Może ja, może ty,
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Raz dwa trzy
Rymowanki
-
Jeden, dwa, jeden, dwa
pewna pani miała psa
trzy i cztery, trzy i cztery
pies ten dziwne miał maniery
pięć i sześć pięć i sześć
pies ten lodów nie chciał jeść
siedem, osiem, siedem, osiem
wciąż o kości tylko prosił
dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć
kto te kości mu przyniesie
Ty czy ja, ja czy Ty?
licz od nowa: raz, dwa, trzy. -
Pan Sobieski miał trzy pieski,
Żółty, biały i niebieski.
Jeden, dwa, trzy, cztery,
Przyjdzie po nie myszka Mery. -
Jeden, dwa – Janek ma.
Trzy, cztery – smaczne sery,
pięć, sześć – chciał je zjeść,
siedem, osiem – spotkał Zosię,
dziewięć, dziesięć – schował w kieszeń.