eros i psyche 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Eros i Psyche
    Józef Czechowicz
    na morzach nocy odpływ szumi pianą
    jak w szkło w pustkę srelirnawą przenika poranek
    chce wydobyć z topieli dom moi miasto wzgórza
    słaby l bardzo szary próżno skrzydła trudzi
    mimo ze świt z mórz nocy świat się nie wynurza

    z zorzy bez horyzontu głosy dwojga ludzi
     
     

    słowa toczcie się do me)
    powiedzcie znowu


    serce myśl
    miłuję

    wracajcie jego słowa wonne
    hzepnijcie mu ode mnie to samo
    miłuję

    jedno to jest od wieków
    głód zagłada l ty
    jedno to jest od wieków
    głód zagłada l ty

    wiatr wieje z siwej nicości
    świt nieznany ma zimny oddech
    aleś ty jak woda rzeźwiąca
    a my razem |ak miecz i dłoń

    płaczę
    miłość smutek wspólne to drzewo
    jak chmura i grzmot
    pod ręką czuję twe serce
    smuci się równie

    oczy ci łzami zaszły
    wargi drżą tak skrzydła złamane trzepocą
    to ból nie smutek

    nie myśl
    bo może dlatego płaczę
    żeś nic widział nigdy moich łez

    nie słuchaj serca
    bo może goniłem ku tobie z prędkości miłowania
    zmęczyło się

    zapomnij o przeszłych i przyszłych
    opuść błyskawice szalone
    cóż że gwiazdę na której się unosimy
    niebo uroni wkrótce

    zapomnienie to ty
    ty jesteś przy mnie
    więc nie czeka mnie nic i nie żegna przede mną ni za mną
    ty wieczność
    głębiej szerzej
    niż sądzisz

    jcsteś sprzed sił
    które czas wydarły z łona bogów
    mocna

    miłuję
    miłuję

    na morzach nocy odpływ szumi pianą
    jak w szkło w pustkę srebrnawą przenika poranek
    szarość stoi na lądach beznadziejną ścianą
    ziemia drży chce otrząsnąć się z tej tępej krzywdy
    po coś słuchał człowieku
    rozmowa dwojga zgasła w konstelacjach sekund
    mogłoby nic być jej nigdy