doktora 17 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Żaba
    Jan Brzechwa
    Pewna żaba Była słaba Więc przychodzi do doktora I powiada, że jest chora. Doktor włożył okulary,...

  • Do doktora
    Ignacy Krasicki
        Panie doktorze, gdy się rozgadacie, Rzadko rzecz bywa ku naszej pociesze, Zawsze w zanadrzu coś złego...

  • Baśń o korsarzu Palemonie
    Jan Brzechwa
    Kiedy król Fafuła Czwarty Zachorował nie na żarty, Do doktora rzekł: Doktorze, Nic mi widać...

Cytaty

  • U niepewnego doktora najpewniejsza na śmierć recepta.
    Andrzej Maksymilian Fredro

Powiedzenia

  • Nie doktora, chorego pytaj, gdzie go boli.

Wiadomości SMS

  • Kiedy się lepiej zalecać? - doktora pytała panna. Z rana, czy z wieczora? Doktor powiada: lepiej to osłodzi wieczór, lecz zdrowiu nie tak rano szkodzi. Uczynię według Twego zdania: wieczór dla smaku, dla zdrowia z rana.
    Śmieszne

  • prędko prędko, po doktora,
    bo kocica bardzo chora,
    doktor przyjechał pijany,
    przylepił się do ściany,
    a ściana była mokra,
    przylepił się do okna,
    a okno było duże,
    wyskoczył na podwórze,
    na podwórzu chłopcy grali
    i w kapelutek mu nasrali.
    Śmieszne

Dowcipy

  • Przychodzi baba do doktora.
    - Panie doktorze źle widzę z bliska. - mówi baba.
    - A z daleka? - pyta doktor.
    - Oj. Z daleka, z daleka, aż z Częstochowy.
    O babie

  • Przychodzi baba do lekarza i mówi:
    - Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
    - Od kiedy?
    - Co od kiedy?
    O babie

  • Przychodzi babcia do doktora
    - Na co się pani skarży?
    - Mam tą chorobę na 'k'...
    Lekarz wymienia różne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, aż:
    - Już wiem! kleroza!
    - Mówi się skleroza, babciu!
    - Widzi pan doktor? Już o tym też zapomniałam.
    O babie

  • Kawał z serii masakrycznych:
    Przylatuje zdyszany i przestraszony mąż do szpitala i pyta doktora:
    - Co z moją żoną przed chwilą ją tu przywieziono z wypadku?
    Lekarz:
    - Mam dla pana straszne wiadomości Pańska żona będzie musiała przejść bardzo wiele rehabilitacji i operacji.
    Mąż:
    - Boże
    Lekarz:
    - Wie pan to będzie kosztować: operacje ok. 100 tyś. zł
    Mąż
    - Matko nie wypłacę się.
    Lekarz:
    - Rehabilitacja i leki też ok.100 tyś.zł
    Mąż:
    - Nie!
    Lekarz:
    - No i jeszcze dochodzi do tego wszystkiego sanatorium ok. 20 tyś. zł
    Mąż:
    -
    Lekarz łapie go za ramie i mówi:
    - Spokojnie, ona nie żyje
    O lekarzach

  • Blondynka u doktora:
    - Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
    - Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
    - A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
    - Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
    - Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
    - Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
    - To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
    - Który konkretnie?
    - A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
    O blondynkach

  • W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
    - Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
    - Piersią - odpowiedziała kobieta.
    - W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
    Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwile je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
    - Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
    - Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcia, ale cieszę się, że przyszłam.
    O lekarzach

  • Mężczyzna przychodzi do doktora i mówi:
    - Doktorze, bardzo mnie niepokoi fakt, że mój syn przespał się z taką jedną dziewczyną... i ona zaraziła go taką jedną, wstydliwą chorobą.
    - Niech przyjdzie do mnie, coś poradzimy - odpowiedział doktor.
    - Ale to jeszcze nie wszystko. Syn zaraził służącą!
    - Nieprzyjemna sytuacja.
    - I to jeszcze nie wszystko, doktorze. Ja zaraziłem żonę.
    - No patrz pan - wykrzyknął z oburzeniem doktor - Jedna dziwka, a zaraziła tylu przyzwoitych ludzi!
    O lekarzach

  • Blondynka rodzi bliźniaki i pyta doktora po paru godzinach:
    - Czyje to drugie dziecko?
    O blondynkach

  • Przychodzi trzy dziesiąte baby do doktora:
    - A gdzie reszta? - pyta doktor.
    Trzy dziesiąte baby wyciąga krótkofalówkę:
    - Zero siedem, zgłoś się!
    O babie

Rymowanki

  • Opowiem ci bajkę,
    jak kot palił fajkę
    a kocica papierosa,
    upaliła kawał nosa.
    Prędko, prędko do doktora,
    bo kocica bardzo chora.
    Idzie doktor z nożycami,
    a kocica chyc z pazurami!