Wiersze
-
"STREFA"
Apollinaire Guillaume
Na koniec ten starodawny świat ci sie przejada Pasterko wieżo Eiffla nad ranem mostów pobekują stada... -
Romans literacki
Charles Bukowski
poznałem ją dzięki korespondencji albo poezji albo czasopismom zaczęła wysyłać do mnie sprośne wiersze o gwałcie... -
Ćwiczenia z jabłkiem
Lesław Nowara
Lesław Nowara Ćwiczenia z jabłkiem Przez uchylone drzwi do łazienki brat powiadamia mnie o śmierci włosów...
Dowcipy
-
Matematykowi zepsuł się kaloryfer. Wezwał hydraulika, ten postukał jakimś kluczem, pokręcił i woda przestała cieknąć. Radość matematyka szybko się skończyła, gdy fachowiec podał cenę usługi.
- Panie, ale to połowa tego, co zarabiam.
- A gdzie pan pracuje?
- Na uniwersytecie.
- No to przenieś się pan do naszej spółdzielni, pochodzisz pan, popukasz i zarobisz pan cztery razy tyle, co na tym całym uniwersytecie. Musisz tylko pan pójść do biura, złożyć podanie i już. Tylko podaj pan, że masz pan siedem klas, bo wyższe wykształcenie u nas nie popłaca.
Matematyk zrobił tak, jak poinstruował go fachowiec. Od tej pory jego dola wyraźnie się poprawiła. Ale pewnego dnia przyszło zarządzenie o podnoszeniu kwalifikacji załogi i skierowano wszystkich, którzy mieli siedem klas do wieczorowej klasy ósmej. Pierwsza lekcja - matematyka. Nauczycielka wita wszystkich:
- Dzień dobry, będziemy się uczyć matematyki, na pewno wszyscy dostaną świadectwo ukończenia ósmej klasy. A na razie przypomnimy sobie, co pamiętamy jeszcze ze szkoły. Może napisze pan wzór na pole koła? - wskazała na matematyka.
Ten wstał, podszedł do tablicy i zaczął wyprowadzać, bo akurat zapomniał wzoru. Wyprowadza, wyprowadza, zapisał już całą tablicę i w końcu otrzymał wynik "minus pi er kwadrat". Ten minus mu się nie podoba, więc liczy od nowa. Zmazał tablicę, znowu zapisuje wzorami i znowu wynik z minusem.
Zrezygnowany patrzy na klasę oczekując podpowiedzi, a wszyscy szepczą:
- Zmień granicę całkowania...
Różne -
Przychodzi blondynka do punktu xero, zrobić kopię pisma i mówi do właściciela:
- Panie, zrób mi pan z przodu i z tyłu cztery razy.
O blondynkach
Piosenki
-
Cztery razy po dwa razy
Biesiadne i Ludowe
Czy normalna zwykła ciocia, może dawać jak ta kocia Ależ owszem czemu nie, cioci też należy... -
cztery razy po dwa razy
Biesiadne i Ludowe
Ref.:Cztery razy po dwa razy D Osiem razy raz po raz e Po północy...