ciuchy 12 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Kim jestem?
    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
        kim jestem bez mojego świadectwa , dobrych ocen, egzaminów. Kim jestem gdy zdejmę modne ciuchy...

Cytaty

  • Wszyscy rodacy idą do pracy pięknie wystrojeni. [...] Wszyscy się noszą więc noś się i ty! Wszystko wokół śpiewa mi: Noś, noś, noś dobre ciuchy - dobrych ciuchów nigdy dość. Noś, noś, noś dobre ciuchy - jeżeli jesteś gość. Noś, noś, noś dobre ciuchy rodzicom swym na złość, noś dobre ciuchy, bo w ciuchach jest coś. Dobrych ciuchów - nigdy dość!
    Maciej Maleńczuk

Życzenia

  • Mama!

    Mamę ma się jedyną, kochającą.
    Gdziekolwiek jesteś, w dzień czy w nocy
    ciągle otwiera oczy i myśli…
    Mama w kuchni w całym domu biega,
    myśli, ciągle czuwa…
    A to dzieci, a to zupa, dom posprzątać tylko słuchać!
    Lecz już nie martw się mamusiu…
    Twój Dzień wielki już nadchodzi!
    Dom posprzątamy ciuchy poukładamy!
    Tylko usiądź na chwileczkę
    dostaniesz za niedługo kaweczkę!
    Ciasteczko, laurkę, życzenia i kwiaty!
    Dzieci dziś chcą Cię pocieszyć!
    Uśmiechu na twarzy,
    Tego o czym marzysz!
    Dzień matki

  • Na Sylwestra dobrze się baw
    By nie wyszedł z Ciebie paw,
    Bo jak wyjdzie to przesrane,
    Całe ciuchy zarzygane
    I nie mieszaj piwa, wódki,
    bo zarzygasz sobie butki ;)
    Sylwestrowe

Dowcipy

  • Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
    Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
    Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
    Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!".
    Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
    Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
    Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka gladiatora.
    Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
    Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
    Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
    W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
    Facet w szafie myśli: "Ja p***dolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".
    O mężu i żonie

  • Facet miał trzy przyjaciółki. Jednak tylko jedną mógł wybrać za żonę. Postanowił, więc każdej dać po 2000zł. Chciał sprawdzić co każda z nich z tym zrobi.
    Pierwsza pobiegła od razu do fryzjera, kupiła sobie też nowe ciuchy. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
    Druga kupiła mu zestaw Cyfra plus i kilka skrzynek piwa. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
    Trzecia zainwestowała pieniądze, zarobiła więcej, zainwestowała znowu i znów zarobiła. I tak kilka razy. Dorobiła się majątku, przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
    Po namyśle facet wybrał kobietę z większym biustem. Jaki z tego morał?
    ...że faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lecą na kasą! :)
    Różne

  • Świeżo zaślubiona kobieta poszła do swojej przyjaciółki.
    - No i jak ci się z nim żyje? - spytała przyjaciółka.
    - Fatalnie - zaczęła się skarżyć panna młoda - Je jak świnia, nie myje się, śmierdzi jak skunks i wszędzie zostawia swoje brudne ciuchy. Jak patrzę na niego to robi mi się mdło i prawie nie jem, bo nic nie mogę przełknąć.
    - Cóż - odrzekła przyjaciółka. - Dlaczego go nie zostawisz?
    - Jeszcze trochę. Najpierw chcę z pięć kilo schudnąć.
    O mężu i żonie

  • Dwóch sąsiadów spotyka się w parku. Jeden schludny, ogolony... Drugi jak by ze śmietnika wyszedł...
    - Stefan, jak ty wyglądasz.
    - A no wiesz, no stara mnie do domu nie wpuszcza i wiesz...
    - A mnie to tam zawsze wpuszcza.
    - A jak ty to robisz bracie?
    - No wiesz, stoję pod drzwiami i rozbieram się do naga... no przecież nie pozwoli żeby sąsiedzi widzieli. No to dzwonie do drzwi bracie, ja te ciuchy sruu przez drzwi bracie i wchodzę za ciuchami bracie.
    - Ty to ja też tak zrobię.
    Dzień później... Jak był brudny tak jest...
    - No i co?
    - Nie udało się.
    - A jak to zrobiłeś?
    - No tak jak mi kazałeś bracie. Ja się rozbieram bracie, drzwi się otwierają bracie, ja te ciuchy sruu bracie, a tu dzwonek bracie, drzwi się zamknęły i tramwaj odjechał...
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Mąż wrócił z pracy i zobaczył, jak trójka jego dzieci siedziała przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawiła się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik był zawinięty pod samą ścianę.
    Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnych drzwiach była usypana kupka z piasku.
    Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów.
    Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał:
    - Co tu się dzisiaj działo?
    Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:
    - Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
    - Tak - odpowiedział z niechęcią.
    - Więc dziś tego nie zrobiłam.
    O mężu i żonie

  • Gość baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża wjeżdża na podjazd. Niewiele myśląc złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników.
    - Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów jeden z biegaczy.
    - Tak - odparł. Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę.
    - To, dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec.
    - Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy - wyjaśnił.
    - A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik.
    - Nie, tylko, kiedy pada...
    Różne

  • Wraca facet do domu i mija kobietę, która zanosi się płaczem i przez łzy powtarza: "To okropne, Janek nie żyje!". Idzie dalej i znowu mija kobietę, która tak samo jak poprzednia płacze, powtarzając: "To okropne, Janek nie żyje!". Przeszedł jeszcze kawałek, a tam w poprzek ulicy stoi ciężarówka, a pod kołami leży rosły gość. Wokół niego pełno lamentujących kobiet. Siła uderzenia była tak duża, że z kolesia zerwało całe ciuchy i widać było jego przyrodzenie niezwykłej wielkości. Po powrocie do domu facet opowiada żonie:
    - Kochanie, nie uwierzysz, co właśnie widziałem. Ze 100 metrów od naszego domu ciężarówka potrąciła jakiegoś rosłego chłopa. Mówię Ci, nigdy w życiu nie widziałem, żeby ktoś miał tak wielkiego penisa!
    Na to żona:
    - Niemożliwe! Janek nie żyje?!
    Pikantne

  • Córka skarży się matce:
    - Mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie mogę,
    ja tego nie wytrzymam! - nic tylko seks, seks i seks.
    Kiedy wychodziłam za mąż miałam dziurkę jak dwadzieścia groszy,
    a teraz mam jak pięć złotych.
    Mama na to:
    - Córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz.
    Samochody przed domem stoją? Stoją.
    Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych projektantów,
    zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
    I co?
    Będziesz się kłóciła o te cztery osiemdziesiąt?!
    O mężu i żonie