chaty 21 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Daleko
    Józef Czechowicz
    wiatraki kołyszą horyzont chaty pachną stepem chatom źle stoją na palcach o zachodzie ślepe wspinają się...

  • I
    Jan Kasprowicz
    Chaty rzędem na piaszczystych wzgórkach; Za chatami krępy sad wiśniowy; Wierzby siwe poschylały głowy Przy stodołach,...

  • Xx
    Jan Kasprowicz
    Na kominie płomyczek się żarzy, To popełznie odbłyskiem w głąb chaty, To ozłoci wytarte je szmaty,...

  • Ani zmora z jeziora, ani sen skrzydlaty...
    Bolesław Leśmian
     Ani zmora z jeziora, ani sen skrzydlaty, Lecz Łąka nawiedziła wnętrze mojej chaty! Trwała ze mną...

  • Przyjdę jutro, choć nie znam godziny
    Bolesław Leśmian
    Pordzewiały twej wrótni zawory, Dym z twej chaty nie buja po niebie - Mnie...

  • Moja Ojczyzna
    Cyprian Kamil Norwid
       Kto mi powiada, że moja ojczyzna Pola, zieloność, okopy Chaty i kwiaty, i sioła - niech...

  • Chciałabym
    Kazimiera Zawistowska
    Chciałabym Chciałabym, z tobą poszedłszy w zaświaty, Wtulić się w jasność jakiejś białej chaty I wszystkie...

  • Ejże, Rusi...
    Sergiusz Jesienin
    Ejże, Rusi, miła ziemio, Chaty – z ikon święci w ryzach... Nie ma końca twym przestrzeniom,...

Cytaty

  • Odpisz cnotę na straty, gdy wejdziesz do mojej chaty.
    Jan Izydor Sztaudynger

Życzenia

  • Kasy Kulczyka, fury Rydzyka,
    mocy Pudziana, chaty Beckhama,
    humoru od rana
    oraz w Nowym Roku świętowania życzy...
    Bożonarodzeniowe

  • Kasy Kulczyka,
    Fury Rydzyka,
    Mocy Pudziana,
    Chaty Beckhama,
    Humoru do rana,
    Chlesterolu w normie,
    Swietowania Sylwka w dobrej formie!
    Sylwestrowe

  • Niechaj zajączek przybędzie bogaty, Niech nie braknie Ci kolorowych pisanek, A spokoju Twojej chaty, Niechaj strzeże biały baranek.
    Wielkanocne

Dowcipy

  • Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru.
    Baca oczywiście się nie przyznawał lecz Policja przeprowadziła przeszukanie jego chaty i na strychu znaleziono sprzęt do pędzenia bimbru.
    - I co Baco teraz też się nie przyznajecie? - pyta policjant
    - To moze posondzicie mnie tyz o gwołt? Sprzynt do tego tyz mom. - odpowiedział baca :-)
    O bacy

  • Przychodzi para od seksuologa i mówi:
    - Panie doktorze, jest nam ze sobą dobrze ale jednak coś jest nie tak!
    Seksuolog na to:
    - No dobrze, proszę się rozebrać i pokazać co jest nie tak!
    Para kocha się namiętnie. Gdy skończyła seksuolog mówi:
    - Proszę państwa ja nic tu nie widzę! Wszystko jest jak najbardziej ok.
    Para na to:
    - Nie, nie, panie doktorze, coś jest nie tak!
    Małżeństwo znów zaczyna się kochać! Sytuacja powtarza się kilka razy! Zmartwiony lekarz mówi:
    - Proszę państwa, ja nic tu nie widzę, wręcz uważam, że państwo robią to doskonale. Ale jeżeli coś jest nie tak, to ja zadzwonię do swojego kolegi!
    Seksuolog dzwoni i mówi do kolegi:
    - Słuchaj, jest u mnie taka para, która twierdzi, że coś jest nie tak, ale kochają się jak najęci!
    - Taki niski, łysy i blondyna? - pyta go kolega.
    - No tak i co z tego?
    - Ty, stary, ty goń ich! Oni chaty nie mają!
    O lekarzach

  • Pewna kobitka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał, co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach, specjalistach...nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci
    pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi:
    - Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
    Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia...stary piłuje już drugą godzinę...kobitka myśli sobie: "Ehh...spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła..". Rozszerza staremu nogi i.... cisza...Następnego dnia leci z samego rana do znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium...
    Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta:
    - Pani... ale na czym polega ten trick z tymi nogami?!
    Znachorka:
    - Moja droga... zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma...
    O mężu i żonie

  • Przychodzi facet do domu publicznego. A tam na samo przywitanie dwa wejścia. Nad jednym widnieje napis "bogaty" a nad drugim "biedny". Zastanawia się i myśli, że nie warto kłamać i wchodzi do biednych. Wchodzi, a tam kolejny wybór. Nad jednym wejściem pisze "kawaler" nad drugim "żonaty". Patrzy na swoją obrączkę i uznaje, że nie można się tego wstydzić i wchodzi do żonatych. Wchodzi a tam pokój, łóżko, wszystko gra. Kładzie się na łóżku i patrzy a tam widnieje napis: "Jesteś biedny i żonaty, zwal sobie konia i idź do chaty".
    Pikantne

  • Stefan przekroczył 40-stkę. Był miłośnikiem literatury, więc kupował "Nową Wieś". Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił też rozwiązywać rebusy. No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy w Ustce.
    Pojechał, więc Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa. Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca miastową:
    - Może mnie pan dymnie?
    - Nie staje mi.
    - Mam na to sposób uroczy.
    I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi
    przyrodzenie i zawołała:
    - Puciek!
    Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi ch**a, aż mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł.
    Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.
    Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.
    - Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować będziem!
    - Ale ci nie staje, Stefek!
    - Spoko, mam sposób. Miastowy!
    Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa ch**a i krzyczy:
    - Reksio!
    Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł Stefanowi ch**a. Stefan tylko mruknął:
    - No wiocha... po prostu wiocha...
    O mężu i żonie

  • Siedzą dwaj kolesie przy piwie. Po trzeciej kolejce jeden zauważa:
    - Coś masz stary nietęgą minę...
    - Aż w mordę... Wczoraj wieczorem wróciłem do chaty, a koszula cała w szmince...
    - Żonka ci pewnie żyć nie daje?
    - A żebyś wiedział - marudzi wciąż: "kup mi taka szminkę, kup..."
    O mężu i żonie

  • Pewnego razu baba siedziała nad strumykiem. Nagle patrzy – płynie złota rybka. Baba złapała ją w zapaskę.
    - Jeśli mnie puścisz, spełnię twoje trzy życzenia – mówi złota rybka.
    - No dobrze. Moje pierwsze życzenie jest takie, żebym się zmieniła w piękną młodą dziewczynę.
    Szast-prast, baba przegląda się w strumieniu i sama siebie nie poznaje: jest piękna, ponętna i młoda.
    - Drugie życzenie jest takie, żeby w miejscu mojej chaty powstał piękny pałac.
    Szast-prast, baba się ogląda i widzi za sobą iście magnacką siedzibę.
    - Trzecie życzenie: niech mój kocur zamieni się w pięknego księcia.
    Szast-prast i przed babą staje piękny książę. Patrzy na nią spode łba i mówi:
    - I co, teraz pewnie żałujesz, żeś mnie kiedyś wykastrowała…??
    Różne

Przysłowia

  • W dzień świętej Małgorzaty pierwsze gruszki do chaty.
    20 Lipiec

Piosenki

  • Szerokie pole
    Turystyczne
    Szerokie pole, śpią chaty w dole gwiazdy migocą, w wodzie się złocą Dzyń, dzyń, dzyń........