Nie wiem o co nam poszło. O jakąś błahą rzecz. Ty powiedzałeś "żegnaj", ja powiedziałam "cześć". I odeszłam z uśmiechem na twarzy, choć w oczach miałam łzy. Ty powiedziałeś "nie płacz" choć w sercu płakałeś jak nic.

Wierzyłam Twoim słowom, lecz słowa odleciały. Wierzyłam Twoim ustom, lecz usta Twe kłamały. Wierzyłam sercu Twemu, lecz ono rytm zmieniło,więc jak wierzyć w to co kiedyś było? Ja wiem że dni nie cofniesz, że cud zdarza się raz, i że miłości płomień w Twym sercu dawno zgasł. Może on znów zapłonie, a Ty będziesz żałował, lecz mi już nic nie zostało, jak tylko Ci podziękować, za chwile spędzone z Tobą, za Twą miłość srogą, za Twych oczu spojrzenie, które jak sztylet kłuje... za wszystko Ci dziękuję.

Za mą miłość wzgardzoną, za łzy wylane, za serce cierpiące i zlamane, mimo wszystko co złe ja nadal KOCHAM CIĘ!

Dobrze mi z Tobą było, czułam się kochana! Lecz Ty to zniszczyłeś, czemu to zrobiłeś? Wciąż mówisz, że kochasz- ja tego nie widzę! Dlaczego nie dasz mi spokoju, nie pozwolisz zapomnieć??? Piotrkowi - Kotek

Chciałam zapomnieć o Tobie, chociaż nigdy Nas nie było... Ale jak mam wymazać z pamięci to wszystko, co z Tobą związane było...

wszystko jest do przeżycia, gdy jesteś obok... lecz już Cię nie ma...

Dlaczego ja Cie wciąż kocham?!
Dlaczego zakochałam się w Tobie?!
Co Ty takiego zrobiłeś,że nie
mogę o Tobie zapomnieć!
Czemu mi to robisz?
Już nie mogę tego dalej ukrywać,
męczę się z tym uczuciem,
bo wiem że nie ma już szans
byśmy byli razem!
Chcę Cię widzieć,ale gdy Cię
widzę smucę się!
Starałam się Ciebie unikać,myślałam
że to cale moje uczucie minie.
Jednak nie! Myliłam się!
Dlaczego,akurat Ciebie pokochałam?
Dlaczego łamiesz mi serce?!
Powiedz proszę DLACZEGO?!

mówiłeś że kochasz-
a nie kochałeś
mówiłeś ze tęsknisz-
a nie tęskniłeś
mówiłeś ze lubisz całować-
a nie całowałeś
powiedz dlaczego mnie okłamałeś?