Wiersze - Szeptem

Szeptem

pozdrowienie zamkniętym powiekom
pokłon ciału gorzkiemu we śnie

i oddechom skrzypiącym jak żuraw
krwi czuwającej

przebaczenie głowie
która nieświadoma bluźnierstwa usnęła na moim ramieniu

a to Ty
Tyś jest gniazdo
i cierń

bez Ciebie
sen pełen kamieni
muł w gardle
gruda ziemi na oczy

przyjm głowę
która nieświadoma usnęła na moim ramieniu

daj wejść -

po liniach opuszczonych
po zatrzymanych ruchach
z małej kotliny powietrza
z której powstali zmarli