Wiersze - Póżnojesienny wiersz Pana Cogito przeznaczony dla kobiecych pism

Póżnojesienny wiersz Pana Cogito przeznaczony dla kobiecych pism

 
Pora spadania jabłek jeszcze liście się bronią
rankiem mgły coraz cięższe łysieje powietrze
ostatnie ziarna miodu pierwsza czerwień klonów
zabity lis na polu rozstrzelana przestrzeń
 
jabłka zejdą pod ziemię pnie podejdą do oczu
zatrzasną liście w kufrach i odezwie się drewno
słychać teraz wyraźnie jak planety się toczą
wschodzi wysoki księżyc przyjm na oczy bielmo