Wiersze - Młodzieńczość w Warszawie

Młodzieńczość w Warszawie

Mieszkałem na Krakowskiem,
drugi dom od Kolumny,
pisałem wiersze beztroskie,
biłem się, hardy i dumny.

A z czegoż ta duma,
z czego ta zaduma?
Nie wiem.
Może tam w jakichś najpolściejszych szumach
szumię modrzewiem?

No to sobie poszum, poszum,
starszy panie.
Jakimż to sercem, jakim głosem
odpowiedzieć na takie pytanie?