Wiersze - A kiedy będę umierać

A kiedy będę umierać,
skoro umierać mam,
ty nie bądź przy tym i nie radź:
już ja potrafię sam.

Ja chcę mieć oczy otwarte
i podniesioną skroń,
chcę umrzeć ot tak - na wpół żartem,
a w ręku niech będzie broń.

Niech mi przywieją wiatry
brzęczenie dalekich pszczół,
niech Wisłę zobaczę i Tatry,
wszystko, com kochał i czuł.

Wystarczy, żeby mnie uczcić,
czyjś krótki, serdeczny płacz.
Przyjaciele niech przyjdą narzucić
na trupa żołnierski płaszcz,

niechaj złożą mnie w ziemię czerstwą,
tam gdzie padnę - na świecie gdzieś,
niechaj wspomną moje żołnierstwo
i niepodległą pieśń,

a potem niech idą w pola
ojczyste krew przelać z żył.
Taka jest moja wola.
Po tom śpiewał i żył.