Wiersze - Sonet

Sonet 10

Niech ci rzec każe wstyd, że kochać nie chcesz,
Ty, który nie dbasz tak o szczęście własne.
Wielu cię kocha, przyznasz to, gdy zechcesz,
Lecz ty nie kochasz nikogo; to jasne.
Trwasz w nienawiści morderczej tak żywej,
Że przeciw sobie jesteś sprzysiężeniem;
Chcesz strop budowli strzaskać urodziwej,
Chociaż naprawa ma być twym pragnieniem.
O, myśli odmień, a sąd mój odmienię!
Nienawiść w dom ma wejść w miejsce miłości?
Bądź jak twa postać, wdzięk i czar miej w cenie
I okaż sobie choć cień łaskawości.
     Jeśli mnie kochasz, stwórz odbicie sobie,
     By piękno mogło żyć w twoich lub w tobie.