Wiersze - Światło się wdziera

Światło się wdziera

Za oknem długie zwierzę wiosny
przezroczysty latawiec blasku słonecznego
przelewa się jak kolejka podmiejska
bez końca — nawet nie zdołaliśmy zobaczyć głowy.

Wille nadbrzeżne przesuwają się w bok
 są dumne jak kraby.
Słońce rozmruguje posągi.

Wściekłe morze ognia w przestrzeni
uziemnia się w pieszczotę.
Rozpoczęło się odliczanie czasu.