Moja droga
Gdy mówię : "jesteś moją Muzą",
rwą włosy z głowy : "idiota,
a nie poeta patriota".
A kiedy wołam : "wróć, zgubiona",
klną w żywy kamień :"drań skończony,
kocha się, gdy ojczyzna kona".
A ja naprawdę już nie mogę
i nie chcę nawet, gdybym mógł,
ja się przed poetami korzę,
którzy chuchając w iskrę Bożą
kładą do kraju prostą drogę.
Lecz ja cóż : błądzę po bezdrożach
i ciebie szukam, moja droga,
najmilsza z moich wszystkich dróg.
Monachium 1945
* * * [Staszku]
Staszku, zasypiam ciężkim snem,
Odchodzę.
Jak plew na wiatr rzuciłem, wiem,
Swą młodość.
Zbyt ciężko było życie przejść
Wyklętym.
Jak książkę do rąk wziąłem śmierć,
Pamiętaj.