Wiersze - Niebo jej nie przyjęło takiej jaką kochali ludzie

D'Arc

Niebo jej nie przyjęło takiej jaką kochali ludzie
Ludzie ją porzucili taką jakiej nie przyjęło niebo
W najgorszym wypadku siedzi gdzieś na gwieździe 
Krew swoją rzucając na twarze małych dzieci
 
 
Jak wy 
Jak wy co obiecujecie nieśmiertelność milionowemu pokoleniu 
Co upatrujecie zbawienia w strzykawce pigułce i lampach 
Jak wy twórcy sensu za tysiąc dwieście lat 
Jak wy nie boicie sie nocą przybycia Joanny
 
 
Ona kula więzienna Boga ludzi i rzeczy 
Ona kula więzienna czasu przestrzeni i głębi 
Sądzona przez ludzi w interesie Boga
Trawiona sprawnością wszystkich praw natury 
 
 
 
 
 
z tomu Wiersze nieznane i rozproszone [pierwotnie z t. Łyse kaktusy]