Wiersze - Okonie

Okonie

Okonie, tuż pod powierzchnią, na wysokim szczeblu czystej wody

Rzeki Bann, gdzie gliniasty brzeg i olch nakrapiane migoty -



Okonie zwane przez nas "chrząkami", ruchliwe rybie krasnale:

Widziałem je i widzę dziś, w ciele rzeki, w jej czystej chwale,



Której dostąpić można, choć dostępu do brodu broni

Od dna do wodnego dachu straż drzemiących, lecz czujnych okoni.



Chłoną nurt i stawiają mu opór, całe z mięśnia i nieuchwytności

Rozpłetwione okonie, olszyny zanurzone po pas paproci



W powietrzu wód, w dywanach rzeki Bann, w których się splata

I każde "Wszystko płynie", i każde "Trzymaj kurs!" świata.