Rafał Wojaczek
KATALOG
Najpierw róża, co różą żadnego nie jest ogrodu
- do którego nie wiedzie nawet boczne wejście.
Dalej, bezkrwista jak leukemia jest
krew- i życie, które spóźnia się na śmierć.
I głos, co języka nie ma wspólnego z mową.
Usta, na zawsze niepewne swoich warg,
na których nigdy nie usiądzie nawet
płatek cienia, kryjomy pocałunek dnia.
-Czasem o rzęsę zaczepi się ćma
-matka zmarła- i zaraz w ognisko oka spadnie.
I jeszcze ptak, co nigdy do nieba nie doleci
bo nie ma ziemi, z której mógłby wzlecieć.
I głód, co już nie zazna żadnego owocu
I w dłoni ziarenko, co jest mogiłą owocu