Wiersze - CZŁOWIEK I OBŁOK

CZŁOWIEK I OBŁOK

Ona pokochała go
od chwili, gdy zobaczył ją po raz pierwszy:
ona była tak blada i niedostępna.
Daleki i nieobecny
mógłby nigdy nie znaleźć
kawałka ziemi, aby wspiąć się i dotknąć jej.
Przez wszystkie bezchmurne dni ona patrzyła się na niego
miękko wsparta na zimnym wietrze,
on następował po jej westchnieniu
gdy bawiła się w chowanego
na swojej rozpostartej, niebieskiej łące.
Wydawało się
że on zawsze kochał ją,
zawsze tak bladą i niedostępną:
\"Jak okrutna jesteś
ukryta za swoim białym welonem
twoje serce jest chyba z lodu\".
Smutna przyszła do niego,
po czym poddała się i podążyła swoją drogą...
Deszcz, cichy deszcz, dała mu
swoje łzy
I gorejąca miłość gorzała żyjąc.