Wiersze - Po moim patronie

Po moim patronie

Wącha go tron:
mściwy jest Władca!

Święty jest Miron
ucieka.

Od tronu
do pustelni
miecz kicha.
Tak pachnie Świętym Mironem.

A oprawca:
- módl się
- Święty Mironie
- patrz czekam
- miecz czeka

Święty Miron klęka:
- czekaj
- o długo bo ja
- będę się modlił
- do końca świata

Świat się nie kończy.
Klęczy pod miecz
on Miron
jest
Święty
nad oprawcą cierpi
ale stać go na to
aż do końca świata
żeby cierpi
że oprawcę wącha czekanie
z mieczem nad nim
Święty Miron tym pachnie i pachnie.