Miron Białoszewski
Jednym palcem wystukane
Dnami garnków
latają
jaszczury starych rąk.
Gzymsy koków
pod gzymsami szaf.
butle okien
zatkane korkami twarzy.
Kamienie
patrzą
porowato
z różnych zmarszczek
nad fioletowym podbródkiem
W ziemi -
trumienne amonity.
- -
Róże krwiobiegów
pną się po schodach
pod dach
na anteny gotyku.
Muchy
wokoło lampich horyzontów
i ci, co we widnokrąg
odchodzą
i jesiennieją
na rózgi szkicu.