Wiersze - UMIERAJĄCY GLADIATOR

UMIERAJĄCY GLADIATOR

I see before me the gladiator lie...
Byron

Szaleje Rzym wspaniały... Od hucznych oklasków
Rozbrzmiewa tryumfalnie szeroka arena,
A on - z przebitą piersią - na skrwawionych piasku
Leży. Krew zeń upływa. W oczach rozpacz niema...
Łaski, litości żebrzą oczy na wpół martwe:
Ale i pyszny władca, i wierny senator
Dla zwyciężonych zawsze mają serce twarde...
Czymże jest pokonany w ich oczach gladiator?
To aktor wygwizdany, skazany na wzgardę.

Leży. Krew zeń upływa. I chwile ostatnie
Mijają. Śmierć już bliska. Jeszcze tylko padnie
Na oczy promień wspomnień... Znowu Dunaj płynie,
Ojczysta ziemia w kwiatach, wolność jej na imię.
Widzi rodzinę, którą dla walki i chwały
Porzucił, widzi ojca - ten starzec zgrzybiały
Wyciąga dłoń i czeka, by go wsparł w starości,
Widzi dzieci, najmilsze owoce miłości...
Czekają, że powróci z łupem, w blasku sławy...
Daremnie! Jak zwierz leśny padł, leży bez siły,
Niewolnik, który tłumom dał chwilę zabawy...
Żegnaj, rozpustny Rzymie, żegnaj, kraju miły...

Czyż nie tak samo, Europo, stara ziemio,
Niegdyś bożyszcze wszystkich marzycielskich plemion,
Dzisiaj niesławną głowę chylisz już do trumny,
Szarpana przez zwątpienia i przez namiętności,
Zabawko w rękach dzieci - bez wiary, miłości,
Wydrwiona przez tłum nierozumny!

Nad grobem, dobywając ostatniego tchnienia,
Kierujesz oczy swe półżywe
Na młodość własną, silną potęgą marzenia,
Którą żeś dla przepychu i wiedzy fałszywej
Beztrosko przysypała pyłem zapomnienia.
Usiłując zagłuszyć męczarnie konania,
Chciwie słuchasz rycerskich, starodawnych gwarzeń,
Pieśni, legend zaklętych w ludowych podaniach
Poddając się pochlebstwom niespełnionych marzeń.

Przełożył Zbigniew Bieńkowski