Wiersze - Ze szkolnej ławy

Ze szkolnej ławy

By oduczyć dzieci pokus picia,
Pani w szkole rzekła:
-         kwiat trzeźwości krokus
stoi dzieci tu na stole.
Jaki kolor ma ten kwiatek?,
Ruszcie dzieci głowy!
-         Ja wiem – krzyczy już Małgosia –
ja wiem, fioletowy
Jaś roześmiał się szyderczo i krzyknął:
-         Akurat, gadasz brednie,
Znam ten kolor,
To jest denaturat.
Dla ścisłości muszę dodać,
By wszyscy wiedzieli,
Że w kolorze denaturat,
Nie jest kwiat, lecz kielich.
Cała reszta jest zielona,
Wiedzcie to kochani.
 
 
Po tych słowach ze wściekłości
zzieleniała Pani.
 
 
Wszyscy, którzy pobierali
Nauki w tej szkole,
Wiedzą, co to denaturat,
Nie wiedzą, co fiolet.
Nawet Pani, która miała
Podstawy nieliche
Dziś kojarzy każdy kwiatek
Wyłącznie z kielichem.