Wiersze - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska strona 82

Christmas cards

Angielko zacnego serca, która na bliskie już święta,
Wybierasz powinszowania urzeczona nimi - zaklęta,
Gdyż barwne są i dziecinne - śniegiem błyszczące, gwiaździste.
Gzy wiesz, że ja do rodziny od lat już nie piszę na ?Christmas?.
Chociaż ją kocham nad życie, choć o niej bardzo pamiętam...
Zdumiona słuchasz. Angielko - i łza u rzęs twoich cięży...
- Wesołe są wasze greetings, niedoścignione w pomysłach,
Lecz ich nic wyślesz do Polski, jak ich nic wyślesz na księżyc...


Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Astronomowie

Wzgardziliśmy surową ojczyzną
i słodką, kuszącą
obczyzną...

W nieboszczyznę zapatrzeni,
w jej gwiaździste stropy,
obracamy teleskopy.


Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
?Wiadomości Literackie?, wrzesień 1933

Zwykłe matczysko

Matka Gracchów? Rzymska matrona?
?Propagandowe? nazwisko?
Nie, to tylko dobroć wcielona,
Zwykłe matczysko.

Wielkość mało dla niej stanowi.
Do szczęścia jej nie wystarczy,
Nie ona to rzekła synowi:
?Z tarczą albo na tarczy!?

Mocna nie jest. Wzdycha i płacze
Nad poniżeniem jednostki,
Nad dzieckiem swojem tułaczem,
Nad zagadką wyroków boskich.

Lecz za każdą jej łzę spada pocisk!
Za westchnienie - dymi rumowisko!
I cóż na to anioł dobroci?
Płacze dalej i oto wszystko.

Lecą światem rikoszetów echa,
Płoną gniewy l odwety męskie -
Któż by z panów zemsty poniechał,
Zemsty z Bogiem lub przeciw Bogu?

Wiktorie stają u progu -
A tu tylko matczysko tęskne.

Władcy wojny prowadzą. Stać ich
Na ofiary ku przyszłym chwałom!
Ale matka za to wszystko zapłaci,
Jeśli syn jej nie powróci cało...


Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Ziemia grająca

Mówią gwiazdy do ziemi: ?0byś zgasła w cieniu!
Ty, która ból własnemu zadajesz stworzeniu!
Co masz na swą obronę? czym świadczyć się możesz??
?Muzyką...? - rzekła Ziemia po długim milczeniu.


Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

‹‹ 1 2 79 80 81 82