Wiersze - Martwa natura z kobietą

Martwa natura z kobietą

Lesław Nowara

Martwa natura z kobietą

W dni niepłodne
Wystawiam się na widok publiczny
Jak starzejąca się kobieta
Godzinami przesiadując na ławce w parku
Zupełnie bez ruchu
Czuję jak w ramiona
Wżyna mi się chitynowy pancerz
Moja natura wygląda na martwą
Któregoś dnia pewnie
Postawi ktoś na mnie torbę
Albo wrzuci papier gdy otworzę usta
Z miesiąca na miesiąc
Ubieram się coraz bardziej jaskrawo
Odcinając się wyraźnie od tła
Mam do wyboru:
Odciąć się albo wtopić