Wiersze - O zmierzchu przy oknie

Matka

O zmierzchu przy oknie
Matka trąca nogą bieguny
Kołyski, w której śpi dziecko.

Ale już nie ma kołyski,
Ale nie ma już dziecka.
Poszło między cienie.
Matka sama siedzi o zmierzchu,
Kołysze nogą wspomnienie