Wiersze - Powieszony pomylony

Powieszony pomylony

Powiesił się, bo myślał, że już nic nie będzie
patrzy a tu święci tłoczą się w ogonku
znowu dudki wykrzywione czajki
mamusie lub inaczej niezapominajki
śmierć to nie dziura tylko życie dalej
chciał uciec od wszystkiego a wszystko zostało
stół talerz łyżki tuż przy barszczu rzepka
spokój jakby tego lata powiodły się pszczoły
pani co w późnym wieku nie straciła cnoty
(wciąż dwie samotności bronią się nawzajem)
świeci jak lichtarzyk solidnej roboty
jeszcze obłoki gołe podfruwajki
Anioł Stróż zaczął mówić w tej podniosłej chwili
-mój synku powieszony aleś się pomylił