Wiersze - Malowani święci

Malowani święci

Malowani święci

Jak się czują malowani święci na wystawach
Nie mogąc rozpoznać pod szminką świętości
Swojej tajemnicy
Milczącego dramatu
Skuleni w reprezentacyjnej zbroi
Nie mogą się nadziwić
Że złote palce wymalowano im żółcią
Srebrne twarze - błyszczącą bielą
Do lśniącej czerni dolewano kleju
Tylko oczy mają naprawdę niebieskie jak gęś domowa
Wstydzą się
Tytułów biżuterii i innych podrobów
Onieśmieleni robią karierę w sklepach z dewocjonaliami

Co w nich prawdziwego
Ucho
Każdy obraz święty słyszy
Nawet taki mały który dostałem przed maturą od matki
Z głodnego dziobu pamięci
Trzymam go za nitkę o wiele za krótką