Wiersze - Kolęda

Kolęda

Czy nie nadużywam Cię modląc się
per Ty? W końcu przyjmę wszystkie słowa
nawet te z drugiej ręki obywając się
bez specjalnych pieszczot
 
Być może ktoś wystawia Cię na próbę i
podsuwa same erraty Ważniejsze błędy dostrzeżone w druku:
Słowo stało się ciałem i
zamieszało między nami
 
Jest Ale jak powinno być?
Wiersz od góry i od dołu jest pusty i
daje temu upust tak że wolę ugryźć się w język i
penetrować nim podniebienie Ten księżycowy krajobraz
 
mam jak na tacy a napycham sobie gębę słowami i
mówię z ustami pełnymi trocin którymi zasypuje się kał
Umiesz liczyć - licz na siebie?
Liczę że się zreflektujesz więc wysyłam Ci ten list na poste restante