Wiersze - Epilog

Epilog

Zdzierać dzień po dniu jak do lodu przybity ślad
nie rzucając wokół: ojczyzna,
jest w tym kula syzyfowych lat,
jest w tym coś z heroizmu.
I to nie tylko jest wzroku stężenie -
- jak oczodołów trupich w noc.
I to nie tylko, żeś w ziemię wrósl cieniem,
ale żeś w granit zawarta moc.
I tak już zawsze patrzeć, bez zamknięcia powiek,
w światło się worać i w ciemność zanurzyć,
oddzierać płatki, aż zrozumiesz: człowiek
jak czarne serce spopielałej róży.