Wiersze - Prośba piechura

Prośba piechura

A kiedy padnę,
A kiedy padnę
Na jakiej miedzy,
Niech nikt nie płacze,
Bracia tułacze,
Drodzy koledzy!

Zbijcie trumienkę,
Nućcie piosenkę,
Byle wesoło...
Kamień pod głowę,
Liście dębowe
Dajcie na czoło.

Rękami swemi
Złóżcie mnie w ziemi,
Byle radośnie,
Tam, gdzie zakwitną
Z rosą błękitną
Kwiaty o wiośnie.

Do trumny wieka
Nie bijcie ćwieka,
Koledzy moi?
Tylko na chwilę
Zasnę w mogile,
Lecz w pełnej zbroi.

Piechur niebożę
Zasnąć nie może

Z raną u czoła,
Bo dnia jednego.
Krzykną: Kolego,
Polska cię woła!

Gdy w krwi ukropie
W naszym okopie
Bój was uznoi;
W pomoc przybiegnę
I znowu legnę,
Koledzy moi!