Wiersze - Żądza

Żądza II

Rozegrała się we mnie moja krew i śpiewa,
A serce jest krwi mojej muzyczne narzędzie;
A fala weń uderza w oszalałym pędzie,
A burza weń uderza i z ogniów ulewa.

Prężą się żyły we mnie jak struny harfiane
I szatańskie swe na nich krew wydzwania hymny;
Zwarłem krąg kłów mych biały, swą białością zimny,
Na kłach białych krew czuję, a na ustach pianę.

Przepomniałem mych śpiewów, którem śpiewał co dnia,
A którem anielskimi mienił, duszo moja!
Inne począłem prawić u mętnego zdroja...

Sianęły mi nad głową licem piękne stróże:
Grzech, usta całujący, i milcząca zbrodnia.
Nogom nagim wężowy kłąb mam za podnóże...