Wiersze - Ewa u jabłoni

Ewa u jabłoni II

Jeśli spojrzysz, niewiasto, ujrzysz, jak się prężę
I jako tęcza wstaje w splotów moich zgięciu.
Czy nie wiesz, iżem słońcu równy był w poczęciu,
Iżem w pył gwiazd złocisty ubrał ciało węże?!

Kiedym pełzał wśród kwiatów, kradłem, złodziej Boży,
Wszystkie ognie, którymi płoną rajskie zioła,
Z śladów Bożych jasnoście zbierałem u czoła,
Bym był jasny jak ongi, gdym był na obroży.

Jam jest, którym skrzydłami gasił gwiazdy złote,
Kiedy się zdały jaśniej lśnić niż skrzydła moje.
Jam jest, którym początek widział w łun pożodze.

Jam jest, którym w piór szumie wiódł anielskie roje,
Burzyć w pysze niezmiernej Bożych rąk robotę..
Jam jest ? i oto pełzać chcę przy twojej nodze