Wiersze - Palcem planety obracasz

Palcem planety obracasz

Palcem planety obracasz
tchem - miliardowe gwichty
i twoja to sprawia praca,
że kołują złote jak nigdy.

Kwiaty posadzasz wesołe,
że pachnie w mym całym domie,
i różę, na róży pszczołę,
na pszczole - słoneczny promień.

Gdy kończę pracę, to do mnie
przybliżasz się, niepojęta -
i uczę się astronomii
na twardych gwiaździstych piętach;

i sen jak pył szafirowy,
na śpiące usta się sypie,
na skrytą pierś do połowy,
na włosy koloru skrzypiec.