Wiersze - Kajak i kretyn

Kajak i kretyn

Kretyn spływał w kajaku na rzece,
Usmiechnięty, szczęśliwy jak świnia,
A że kretyn był, więc z istoty rzeczy 
Za każdym kilometrem kretyniał.

Niebo było czyste, bez chmurek,
Rzeka niebieska i krzywa.
I wołali źli ludzie, co się wspinali na pagórek:
- Ach, spójrzcie, to kretyn spływa.

Na brzeg wyszła żona w wianku z konwalii, 
Wyszedł szwagier z całą rodziną
I płakalim i ręce załamywali,
A kretyn płynął i płynął.

Sens moralny, że słońce wszystkim świeci Jednakowo,
Niech się nikt nie wywyższa, niestety!
Bo nie tylko profesor może spływać w kajaku
Ale również zwyczajny kretyn.