Wiersze - Julian Tuwim strona 3

Dziewczynom

Zmęczone już jesteście. Wasze oczy ciemne
Słodki zmierzch wytęskniły dziewczęcą tęsknotą.
Słońce kona daleko... O, żale daremne
Dnia, co próżno odganiał zórz czerwone złoto!

Idźcie do domów swoich. Świec nie zapalajcie,
Bo wam miesiąc osrebrzy łagodnie świetlice.
Smutkom, bladym kochankom, nocą się oddajcie,
Dziewczyny mojej duszy, dziwne Tajemnice!

I śnijcie... A gdy rankiem zadrży brzask różowy,
Wdziejcie szare i proste, ze lnu tkane szaty,
Pomódlcie się dobrymi, dziewczęcymi słowy
I podlejcie w ogródkach swych zakwitłe kwiaty.

Erotyk

Już się o grzechy noce proszą,
Już z wiosny znów jak z bólu krzyczę,
Nieubłaganą mnie rozkoszą
Zakuj w ramiona ratownicze!

A jeśli zacznę się na nowo
Wyrywać zbuntowanym ciałem,
Powiedz mi wreszcie pierwsze słowo,
którego nigdy nie słyszałem.

Bo znów pogański samum wieje,
W pędach, zawrotach, burzach, blaskach!
Pamiętaj: kiedy znów zdziczeje,
Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj!

Gdybym był krzakiem...

gdybym był krzakiem świeżch, najczerwieńszych róż,
A umieją one świeże być! czerwone!
Ty - oczy tylko tak jak umiesz zmruż,
a na ten rozkaz twój spłonę.

I choćby szary, martwy, stał się ze mnie proch,
i beznadziejna gruda z mogilnego dołu,
Ty - znowu przyćmij tym zmrużeniem wzrok,
A róże trysną z popiołu.

Kalinowe dwory

Kalinowe dwory
Jarzeń na jawory,
Jarzębiec surowy,
Czerwoń do zawory!

Czerwoń jagodzico
Ładnie do dziewanny!
Borem nie da rady,
Jaworowe panny!

Dziewierz borem łazi,
Łyśnie na spiekory:
Hej, kraśnie zagorzewią
Kalinowe dwory!

Kartka z dziejów ludzkości

Spotkali się w święt o piątej przed kinem
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem.

Tutejsza idiotko - rzekł kretyn miejscowy -
Czy pragniesz pójść ze mną na film przebojowy?

Miejscowa kretynka odrzekła: - Z ochotą,
Albowiem cię kocham, tutejszy idioto.

Więc kretyn miejscowy uśmiechnął się słodko
I poszedł do kona z tutejszą idiotką.

Na miłym macaniu spłynęła godzinka
I była szczęśliwa miejcowa kretynka.

Aż wreszcie szepnęła: - Kretynie tutejszy!
Ten film, mam wrażenie, jest coraz nudniejszy.

Więc poszli na sznycel, na melbę, na winko,
Miejscowy idiota z tutejszą kretynką.

Następnie się zwarli w uścisku zmysłowym
Tutejsza idiotka z kretynem miejscowym.

W ten sposób dorobią się córki lub syna:
Idioty, idiotki, kretynki, kretyna,

By znowu się mogli spotykać przed kinem
Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.

‹‹ 1 2 3 4 5 6 33 34 ››