Wiersze - Apokalipsa

Apokalipsa

Ciosami świateł ciemności rozciął
Blask stujęzyczny, nożowy zamach,
I noc, podźgana elektrycznością,
W oślepiających stanęła ranach.

Zorzo zbrodnicza, tęczo pożarna,
O, fajerwerku bożka Philipsa!
Jakich objawień pali się barwna
Amerykańska apokalipsa?

Kto idzie? Bokser. W kułakach ? ołów,
Zęby na wierzchu: zbawiciel nowy.
I chwali Pana wrzask apostołów
Z krwawo rozdartych szczątek kwadratowych.