Wiersze - Jan Kochanowski strona 29

O Łazickim a Barzym

Łazicki z Barzym, gospodarzu miły,
Jesliś nieświadom, jakowej są siły,
Chciej same tylko uważyć imiona,
A masz li rozum, niech spać idzie żona!

Do Jósta

Wiesz, coś mi winien; miejże się do taszki,
Bo cię wnet włoże, Jóstcie, między fraszki!

Do Jakuba

Że krótkie fraszki czynię, to, Jakubie, winisz?
Krótsze twoje nierówno, bo ich ty nie czynisz.

Epitafium Kosowi

Z żalem i z płaczem, acz za twe nie stoi,
Mój dobry Kosie, towarzysze twoi
W ten grób twe ciało umarłe włożyli,
Którzy weseli wczora z tobą byli.
Śmierć za człowiekiem na wszelki czas chodzi;
Niech zdrowie, niech nas młodość nie uwodzi,
Bo ani wzwiemy, kiedy wsiadać każą,
A tam ani płacz, ani dary ważą.

O tymże

Wczora pił z nami, a dziś go chowamy;
Ani wiem, czemu tak hardzie stąpamy.
Śmierć nie zna złota i drogiej purpury,
Mknie po jednemu jako z kojca kury.

‹‹ 1 2 26 27 28 29 30 ››