Wiersze - Dwadzieścia cztery smutki

Doba

Dwadzieścia cztery smutki,
To zwykła nasza doba,
I dzień jest nie za krótki,
I noc się nam podoba.

Deszcz pada nieustanny,
I nudny, i nużący,
Za oknem chodzą panny,
Smucące się niechcący.

Za oknem wieczór spływa
Po dachach i po rynnach,
I ciemność odpoczywa
Bezpieczna i bezczynna.

Usiądę sam za stołem,
Zamyślę się wieczyście
O życiu niewesołym,
Przez które ze mną szliście.

O naszym domu niskim
I o wysokim niebie,
O wszystkich i o wszystkim,
I za was, i za siebie.

Dwadzieścia cztery smutki,
To zwykła nasza doba,
I dzień jest nie za krótki,
I noc się nam podoba.