Wiersze - Świętemu Erazmowi rozpięto ręce

świętemu Erazmowi rozpięto ręce
każde ścięgno podciągnięto do granicy bólu
ciało
najpiękniejsze z narzędzi tortur
krzyżuje świętego Erazma
 
dla ciebie
tańczącego na sznurku
wiecznych tęsknot
moja miłość jest kruchym choinkowym cackiem
w którym moje twarze fałszywe oglądasz
zmniejszone nagle wypukłe
 
święty Erazmie
męczenniku krzyża
daj mi lustro
czyste płaskie
żebym zobaczyła
najprawdziwszą twarz moją