Wiersze - Uczę Się Ciebie

Uczę Się Ciebie

Nauczyłem się otwierać małże, wyprowadzać mrówki z
mrowiska pojedynczo , rozmawiać z liśćmi bezszelestnie,
siadać w milczeniu przed ślimakiem, medytować nad motylami
zawieszonymi bez ruchu nad kielichami kwiatów...

Umiem odczytywać ślady kreta po ruchu  piasku;
moja ostatnia rozmowa z jeżem zawisła w powietrzu
tuż nad skłębionym pobojowiskiem ostów, głogów i jeżyn.
Dotykam  czule spraw ważnych życiowo dla traw, pokrzyw i perzu
tak by przeświadczone były,  iż to ich własne myśli mają nad nimi przewagę.

Ważę na szali czasu śliską skórę  zaskrońca i łuski skrzydeł ważki
ostrożnie niczym kryształ szukając w nich resztek wieczności...
Znam żywioły czasu i przestrzeni na pamięć, potrafię rozwiązywać
labirynty pełne sprzeczności, przeciwieństw i skrajności.   
Potrafię zatrzymać deszcz na brzegu kałuży
i przenieść żabę ponad pasami szybkiego ruchu.

Oswoiłem lawinę, błoto, torf w zodiaku przypadków  i wróżb
tak by stanowiły naturalną ochronę dla naszych strachów i lęków.
Jedynie Ciebie uczę się od początku, krok po kroku –
mozolnie układając osnowę  naszych pojedynczych wątków
 w cierpliwe, czasem szorstkie życiodajne płótno -
blejtram i całun jednocześnie.