Wiersze - Cejdbom

Cejdbom

Pogodzony ze światem
staje na krześle
próbując po latach odsłonić okno.
Zawisa na moment w powietrzu -
lekki jak piórko.
Potem zsuwa się w dół firanki.
Chciałby na tamten świat
zabrać ze Sobą tą rozdartą ciemność.
Ocalić tą szczelinę wokół której
zgromadziło się światło.