Wiersze - Dla Grace, po imprezie

Dla Grace, po imprezie

    Nie zawsze wiesz,co czuję.
wczoraj wieczorem w ciepłym wiosennym powietrzu
gdy wygłaszałem tyradę przeciwko komuś kto jest mi
obojętny,
                to właśnie miłość do ciebie rozpaliła
mnie,
          i czy to nie dziwne? że w pokojach wypełnionych
obcymi moje najtkliwsze uczucia
                                                            paczą się i
rodzą owoc wrzasku. Wyciągnij rękę, czy nie ma
tam,
        ni stąd ni zowąd, jakieś popielniczki? obok
łóżka? I ktoś, kogo kochasz, wchodzi do pokoju
i pyta
        czy nie chciałbyś dzisiaj jajek trochę
inaczej niż zwykle?
                                A kiedy je dostajesz, jest to
po prostu zwykła jajecznica i na dworze jest
dalej ciepło.

[1954]