Wiersze - Kasyda snu pod gołym niebem

Kasyda snu pod gołym niebem

 
Kwiaty jaśminu i zarżnięty byk.
O posadzki nieskończone. Harfo. Mapo. Blady świcie.
Dziewczynka będzie jaśminowym bykiem,
a byk jest zmierzchem ryczącym we krwi.
 
Gdyby niebo zechciało być małą dziewczynką,
połowę ciemnej nocy miałyby jaśminy,
a byk miałby błękitną arenę bez szpady, a serce,
serce byka byłoby podstawą kolumny.
 
Ale niebo chce być słoniem, nie dziewczynką,
a jaśminy są wodą, w której nie ma krwi,
a dziewczynka jest jedną z gałęzi tej nocy
ponad ogromną i mroczną posadzką.
 
Między kwiatami jaśminu i bykiem
haki z kości słoniowej albo ludzie śpiący.
W kwiatach jaśminu słoń i kilka chmur,
i w każdym byku jest szkielet dziewczynki.
 
 
tłum. Jarosław Marek Rymkiewicz