Wiersze - Edward Stachura strona 18

Narodziny świata

Oto pierwsze padły słowa: oto stało się!
Każda rzecz ma raz początek czy kto chce czy nie!

Rodzi się ziemi kula; rodzi się świat!

Bezimienni wstają z mułu; idzie w góre las!

Rodzi się wąż i robak; rodzi sie ptak!

Co to będzie, jak to będzie, nie wiadomo nic!
Kto już za kim cicho tęskni; nie wiadomo nic!
-------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------
Suną chmury, grzmią pioruny - oto pada deszcz!
Pętla czasu sie rozwija i do gardła lgnie!

Rodzi sie życie nowe; rodzi sie śmierć!

Człowiek stoi ponad wodą, własna zgłebia toń!
Rodzi sie płacz i lament; rodzi sie moc!

Ten sie dźwiga, ten się garbi, w plecach stoi nóż!
Słońce wschodzi i zachodzi, nie przeszkodzi ból!
-------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------
Beznadziejne są nadzieje, wiara, lęk i żal!

Starożytność, nowożytność a za dalą dal!

Rodzi się ogień wieczny; rodzi sie pieśń!

Przegrać - wygrać, kochać - gardzić, poza cieniem blask!
Rodzi sie "nie" jak niemoc; rodzi sie "tak"!

Walą serca, krwawią stopy, gońmy gońmy wiatr!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy gońmy wiatr!
Wala serca, krwawią stopy, gońmy gońmy wiatr!

No bo cóż

Odpowiednio i ciągle pochlebna cicerone
z tym jednym wąskim kaprysem w kolanach
jakby ci elegijności dodawał ten kaprys
a jednak który deszcz czekałem więcej
niż jego na ilu wieżach chóry wszystkie i trąbki też
Jak statki po wełnę i cynamon wszystko jest prawidłowe chyba

Oczy nim dosięgły...

Oczy nim dosięgły
hinduskiej pełni owali
powierzałem kolejnym kaprysom
twoich gestów
na których ryby i kwiaty bogatych jezior
Ale ty byłaś
jak Sara piękna i mądra
i jeszcze usta moje
w linię łagodnego stworzenia świata
Tylko dusza
odeszła mi na wyspy smutne
i kamieniała tam w posąg zazdrosny

Odezwij się

Świeciło słońce potem padał deszcz
Jak na Słońcu szliśmy wręcz pod deszczem
Tak samo w nocy jak i w biały dzień
Płonęły oczy nam do siebie
Skończyło się
Miało wiecznie trwać
Skończyło się

Już nie ma cię
Ach jaka szkoda nas
Już nie ma mnie
Mówiłaś: nigdy nigdy nikt i nic
Rozdzielić w życiu nas nie zdoła
Mówiłem: zawsze zawsze będę żyć
Potężnie zawsze żyć bo kocham
Skończyło się
Miało wiecznie trwać
Skończyło się

Już nie ma cię
Ach jaka szkoda nas
Już nie ma mnie
Co robić teraz gdy się spadło z chmur
Na wielkie ziemi tej pustkowia
Co robić teraz gdy sie skończył cud
Wymódlmy zatem go od nowa
Niech zacznie się
I trwa wiecznie znów
Niech zacznie się
Czy słyszysz mnie

Pośród gór i mórz
Odezwij się
Odezwij się
Odezwij się

Odnalazły się marzenia...

Odnalazly sie marzenia
ktore wlozylem kiedys
do dziurawej kieszeni
gdy noc
wielka wrona
leciala do rzeki przejrzystej-dobrej
Tamtej nocy
nietoperze pozarly wszystkie gwiazdy
biale motyle
zostaly tylko czarne motyle
Prawda byla wtedy jak ksiezyc
toczacy sie po gladkim zwierciadle
przez cztery tygodnie
Odnalazly sie marzenia
gruby kij debowy

‹‹ 1 2 15 16 17 18 19 20 21 29 30 ››