Wiersze - Porcelana

Porcelana

Jak statki po wełnę i cynamon
wszystko jest prawidłowe chyba

Wybacz moją niepewność
cicerone ułożona z drobnych kości mego syna
który deszcz czekałem więcej niż jego
na ilu wieżach chóry wszystkie i trąbki też
mogłyby zaproszenie do nieśmiertelności

No bo cóż
odpowiednio i ciągle pochlebna cicerone
z tym jednym wąskim kaprysem w kolanach
jakby ci elegijności dodawał ten kaprys a jednak
który deszcz czekałem więcej niż jego
na ilu wieżach chóry wszystkie i trąbki też

Jak statki po wełnę i cynamon
wszystko jest prawidłowe chyba