Wiersze - No bo cóż

No bo cóż

Odpowiednio i ciągle pochlebna cicerone
z tym jednym wąskim kaprysem w kolanach
jakby ci elegijności dodawał ten kaprys
a jednak który deszcz czekałem więcej
niż jego na ilu wieżach chóry wszystkie i trąbki też
Jak statki po wełnę i cynamon wszystko jest prawidłowe chyba