Wiersze - Jednakowo piękna jest noc...

Jednakowo piękna jest noc...

* * *

Jednakowo piękna jest noc, jak śmiech obłąkanego w tej nocy. ``A piękno
jest początkiem przerażenia''. Ja jestem owym szalonym, dla którego
nieważny jest klucz, którym można otworzyć drzwi, a to, że ten klucz mogę
wrzucić do studni, a drzwi rozbić głową, dla którego nieważna jest kieszeń,
do której mogę wsadzić 100 zł, a dziura w kieszeni, którą może wylecieć
ostatnia nadzieja - zaproszenie na bal samobójców. Wierzę w siebie tak
jak nie wierzę w ``Świętych obcowanie'' i ``Grzechów odpuszczenie''. Bo ja
żadnym kreto i szczurom nigdy nie przebaczę. Jeśli jest Bóg, jeśli Bóg
mnie stworzył, jestem jego częścią - częścią boga i też będę sądził ludzi
jak oni będą mnie sądzić. Los kazał mi zostać włóczęgą, matką włóczęgi
jest poezja. przyjaźń jest dla mnie zbyt szlachetnym uczuciem, bym po
Twoim milczeniu, mógł jeszcze Cię o coś prosić. Zbliża się już balet biały
połnocnych czarownic, a ja nadal chodzę w trampkach. Ej przyjaciele moi,
przyjaciele. Puszkin miał rację. nie ma sprawiedliwości. ``Piękno jest
absolutną sprawiedliwością''